Pudełko zapałek sygnowane
snami, nami, tą małą otchłanią.
Ostatnia podróż naprzeciw siebie,
tylko dwa bilety są takie same,
miejsca trzynaste i czternaste.
Ostatnia wspólna kawa
z papierowych kubków.
Dojedziemy, wysiądziemy.
Rozejdziemy się.
Ilu jest ludzi w świecie beze mnie?
Ostatni wspólny papieros, na najbardziej szarym dworcu.
Pudełko z dwoma ostatnimi patyczkami drewna
zakończonymi siarką, a każde z nas
ma zapalniczkę.
Rzucone:
-podanie dłoni
-uścisk
-dowidzenia
-żegnaj
-napisz czasem.
Czemu jest tak
dopiero trzecia zapałka płonie.
Zaciekawił tekst.
Chociaż z zastanowieniem, chciałam uzyskać efekt jednego tchu.