wiersz szpularki

ataraksja

 

wszystko jest wszędzie

sen jaskółek narzeczonych jesienią

smak rżyska i deszczy pieczętujących niebo

w którym zamykasz stracone

otwierasz darowane

 

nic nie przemija

trawa między płytami chodnika

hardą miękkością łaskocze nagrobki w ulicy nowy świat

brukarze znów układają kocie łby

by było jak dawniej kamiennie choć wydawało się

że po wszystkich kotach został jedynie fetor szczyn

a ludzie jak zawsze udowodnią że kamienie żółciowe

bardziej pasują do wizerunku miasta

na którego ruinach odbudowano Jerycho

 

czytam nad bramą mojego ziemskiego piekła  

gospodarni mają więcej  i myślę że nie z woli boga

utkany jest nieznośny ból

gdy widzę wszystko

i nic nie mogę uczynić

ataraksja
ataraksja
Wiersz · 15 października 2008
anonim
  • .
    'z miejsca dementuję...'
    chyba nawet nikt przy zdrowych zmysłach by tak nie pomyślał? ;)))
    wiemy, wiemy,
    to jest Twoje miasto... !

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    to była maleńka przekora Kropku ;)
    dziękuję za oceny i pierwszy komentarz.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Urughai
    "wszystko jest wszędzie
    sen jaskółek narzeczonych jesienią
    smak rżyska i deszczy pieczętujących niebo
    w którym zamykasz stracone
    otwierasz darowane

    nic nie przemija
    trawa między płytami chodnika
    hardą miękkością łaskocze nagrobki w ulicy nowy świat
    brukarze znów układają kocie łby
    by było jak dawniej kamiennie choć wydawało się
    że po wszystkich kotach został jedynie fetor szczyn
    a ludzie jak zawsze udowodnią że kamienie żółciowe
    bardziej pasują do wizerunku miasta
    na którego ruinach odbudowano Jerycho

    czytam nad bramą mojego ziemskiego piekła
    gospodarni mają więcej i myślę że nie z woli boga
    utkany jest nieznośny ból
    gdy widzę wszystko
    i nic nie mogę uczynić"


    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    dzięki Uru, pomyślę i może porozmawiamy o zmianach ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    pomyślałam i zmieniam :) wyrazy wdzięczności Uru.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Ja tam nie wiem, nie mogę się ustosunkować. Zajawka na siłę kieruje mnie ku Peszek, "czemu ktoś miałby tak pomyśleć, no czemu?" Trochę znużyło mnie czytanie powyższego.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    marudzisz Panie A.
    zajawka zajawką, a liczy się wiersz i tytul. do tego bardzo proszę się ustosunkować i nie robić uników drogi opiekunie :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    ja tam nie unikam.. trochę męczą długością(zawartością) poniektóre wersy drugiej strofy i dlatego trudno przebrnąć nie gubiąc myśli... ale warto było wrócić...
    a co do tego piekiełka co go zmienić nie możesz... eno, nie szalej...
    przesz wiersze piszesz! fajne wiersze:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    `fajność` jest budująca Grześku:)
    a gen gęstości (albo `zawartości`) mam od urodzenia i jest to przypadek nieoperacyjny ;) aha! i z założenia właśnie środkowa zwrotka miała być ciężka jak kamień. może ktoś sens udźwignie ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • WiZi
    Jak dla mnie wiersz dość ciężki, musiałem 3 razy go przeczytać by 'udźwignąć' sens, ale warto było.

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze