terapia

Kuba Nowakowski

wczoraj byłem rtęcią rozlaną

nie mogłem się pozbierać

próżno się stróż anioł trudził

ściubiąc moją nieuchwytność

 

dzisiaj z betonową miną

i dębowym marszem

prezentuję się zgoła inaczej

 

tylko anioł siedzi struty

zamiast w niebo patrzy w buty

 

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 16 października 2008
anonim
  • ew
    taaa, domnul.. tfardym trza być, nie mientkim, w otępieniu dotknąć ziemi, bo tak należy.
    Przypomniałeś mi pierwszy wiersz, przy którego czytaniu mi tchu brakło, tytuł był "nierozum" i był dokładnie o tym samym, tylko napisany dużo gorzej. Świetny rym w końcówce, tak jakby specjalnie tam wstawiony, żeby udowodnić, że wszystko płynie jak on, mimo wszystko..

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    łatwo przychodzi Ci pisanie brachu ostatnio . widać jesień słuzy .

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Johannes Tussilago
    Marzy mi się tak zwięźle wyrażać siebie. Jak to się robi? - Mistrza pytam.

    · Zgłoś · 16 lat