spóźniony

Grzesiek z nick-ąd

byłe miss niewielkich miasteczek
drepczą w swoje niewłaściwe miejsca
nad dachami rozwaliła się jesień
jakby było coś jeszcze do wzięcia

podstarzali układacze chodników
gwałcą piwo setkami przy drodze
barman czyści komin na strychu
jakby mogło być jeszcze gorzej

i do tego zły pies u sąsiada
grywa marsza na nieczystej misce
wiatr pokrętnie brzozy spowiada
za pokutę obrywając im liście

czas się zaśmiał do pustej butelki
bo ta pustka nie jest kłopotem
ludzie niosą parasol na wszelki

a ja kocham to moje na potem

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 16 października 2008
anonim
  • ew
    wiatr pokrętnie brzozy spowiada
    za pokutę obrywając im liście

    - te wersy na długo zostaną mi w pamięci.

    I ja poproszę autora, żeby nie robił sobie takich długich odpoczęć od pisania, dobrego pisania, póki co :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    ooo ! ew postawiła słupa !! szok . nie będę jej naśladował. Grzegorz i tak jest dostatecznie wielki.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Anonimowy Użytkownik
    ggh

    · Zgłoś · 16 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Anonimowy Użytkownik
    wielki jest

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Gdybym miał wybrać utwory trzech poetów z wywroty (to przekonanie na dzisiaj, jak pobędę dłużej, może zmienię zdanie) na długą , samotną podróż, to zapewne wziąłbym Twoje i Teo. Twoje na niepogodę a Teo na pogodę - dla zrównoważenia pogody i niepogody. A trzeci poeta musiałby mnie rozweselać, ale takiego jeszcze nie znam.
    Podoba mi się.
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    A ja wierzę że potem będzie lepsze...

    · Zgłoś · 16 lat