Literatura

pamięci Mateusza K. (wiersz)

fruźka

miał dopiero 14 lat. wybaczcie, musiałam.

algebra woła do tablicy nie zadzwoni
dzwonek o zbawienie znikła ta cała
sztuczna odwaga

 

komunikat umarł

 

blade niebo wcale się nie śmiało
minuta trwająca nieprzerwanie sto
powodów dla których mnie z nim
nie ma

 

do zobaczenia w lepszym świecie

za trzysta złotych

 

ksiądz kolejną rodzinę pociesza

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 18 pazdziernika 2008, 16:59
Nie wiem co napisać, dedykowany i prawdziwy. Chyba tym razem pomilczę. Posmutniało mi się ..
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 18 pazdziernika 2008, 21:47
Na nie. Wiersz mało zaciekawia, bajdurzenie ze szkolnej ławy, ale puenta dobra.
fruźka
fruźka 19 pazdziernika 2008, 01:05
kolega ze szkoły, lekcja matematyki, dlatego szkolnie. a że nie zaciekawia, nic nie poradzę, że o śmierci nie umiem mówić.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 19 pazdziernika 2008, 08:32
o śmierci pisze się łatwiej niż mówi co nie znaczy że musi być łatwo... gdyby nie zajawka napisałbym co myślę,a tak pozostaje mi tylko współczuć:(((
życie potrafi być okrutne
Michał Domagalski
Michał Domagalski 20 pazdziernika 2008, 08:33
Dużo jest w tym tekście jeszcze do zrobienia. Mam takie wrażenie.
Marek Dunat
Marek Dunat 20 pazdziernika 2008, 12:38
a ja z panami opiekunami . frużka - bez urazy. popracuj nad tym .
3EYE
3EYE 7 grudnia 2008, 02:21
hmm, smutne, trochę źle zaczęłaś , ale za to całkiem całkiem skończyłaś ^^
przysłano: 18 pazdziernika 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca