pamięci Mateusza K.

fruźka

algebra woła do tablicy nie zadzwoni
dzwonek o zbawienie znikła ta cała
sztuczna odwaga

 

komunikat umarł

 

blade niebo wcale się nie śmiało
minuta trwająca nieprzerwanie sto
powodów dla których mnie z nim
nie ma

 

do zobaczenia w lepszym świecie

za trzysta złotych

 

ksiądz kolejną rodzinę pociesza

 

fruźka
fruźka
Wiersz · 18 października 2008
anonim
  • ew
    Nie wiem co napisać, dedykowany i prawdziwy. Chyba tym razem pomilczę. Posmutniało mi się ..

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Na nie. Wiersz mało zaciekawia, bajdurzenie ze szkolnej ławy, ale puenta dobra.

    · Zgłoś · 16 lat
  • fruźka
    kolega ze szkoły, lekcja matematyki, dlatego szkolnie. a że nie zaciekawia, nic nie poradzę, że o śmierci nie umiem mówić.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    o śmierci pisze się łatwiej niż mówi co nie znaczy że musi być łatwo... gdyby nie zajawka napisałbym co myślę,a tak pozostaje mi tylko współczuć:(((
    życie potrafi być okrutne

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Dużo jest w tym tekście jeszcze do zrobienia. Mam takie wrażenie.


    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    a ja z panami opiekunami . frużka - bez urazy. popracuj nad tym .

    · Zgłoś · 16 lat
  • 3EYE
    hmm, smutne, trochę źle zaczęłaś , ale za to całkiem całkiem skończyłaś ^^

    · Zgłoś · 15 lat