Stoje posrodku zielonej polany,to jest jakis gaszcz,ogrod,miejsce gdzie
jestem bezpieczna znalazlam sie tam nie wiem kiedy i jak
to jest moja miejsce sekretne,intymne,w ktorym jestem tylko ja.
Doznaje uczucia zespolenia z natura wszechrzeczy;
jestem w pusce wokolo lekko grozna cisza
patrze co sie wydarzy,ale wokol tylko pustka i zielonosc
upojenie
czuje wewnetzny zew-uwierzcie mi -wyje
to moja jazn,moje id
odpusc boze tym ktorzy stracili kontakt ze swoja pierwotna natura
oni nie maja snow,nie fantazjuja
nie wariuja juz
ich wyobraznia nie jest ich tylko zarzadzana przez media,a gdzie te
utajone rzadze czy obudza sie tylko w dyktaturze ludu,wtedy tylko
mord i nienawisc.............lek.....................
historia ludzkosci to historia zbrodni
uciekne wiec by nie dac zniewolic sie jednomyslnosci
jestem odrebna,mam swoja dusze,swoje id
wiec uciekam w gaszcz i wyje