Gromadzą się dookoła jakby szukały Mojżesza
na drogę przez morze zatracenia wszechRzeczy
z krainy niezbędności i prestiżu za wszelką cenę
chcą uciec
Wielopokoleniowe rodziny Rzeczy krewnych ludzi
zamieniane w jednorazowe atrapy trwałości
ciągłości czasu wyzywające zaprzeczenie
czują nadciągający koniec
Uciekają od świata w którym niedostrzegalnie
nietrwałość rzeczy zamieniamy
na nietrwałość człowieka
Nietrwałość idei i wartości
na nietrwałość wszystkiego
Oczywiście zostały ale w muzeach, nawet domowych. Nie stanowią już jednak częsci rodziny.
Zamieniliśmy je na rzeczy nietrwałe, wyrzucane po krótkim ich życiu albo też zużyciu, lub rzeczy bardziej trwałe, na które przemija moda i których się pozbywamy.
Nasze rzeczy to rzeczy nietrwałe, będące symbolem dzisiejszej nietrwałości i bylejakości. Dlatego piszę te moje z dużej litery.
Co do stylu, to się zgadzam, pewnie jest zbyt pompatyczny.. Już część dużych liter wyrzuciłem. Może jeszczę trochę wklepię go w ziemię.
Pozdrawiam
Pozdrawiam