Literatura

Koniec świata Rzeczy (wiersz)

Andrzej Talarek

Miłośnikom staroci

 

Gromadzą się dookoła jakby szukały Mojżesza

na  drogę przez morze zatracenia wszechRzeczy

z krainy niezbędności i  prestiżu za wszelką cenę

chcą uciec

 

Wielopokoleniowe rodziny Rzeczy krewnych ludzi

zamieniane w jednorazowe atrapy  trwałości 

ciągłości czasu wyzywające zaprzeczenie

czują nadciągający koniec

 

Uciekają od świata w którym niedostrzegalnie

nietrwałość  rzeczy zamieniamy

na nietrwałość człowieka

Nietrwałość idei i wartości

na nietrwałość wszystkiego


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 24 pazdziernika 2008, 18:39
zamieszałeś Andrzeju , skomplikowałeś . nie rozumiem formy , aczkolwiek staram sie zrozumieć intencje np. wielkich liter. nie podoba mi sie zapis, patos kierowany w strone co tu duzo gadać truizmów. jedno jest pewne - sam po sobie zaczynam dostrzegać dziwny szacunek do rzeczy zbednych. zaczynam te czasem śmieci upychać w każdą dziurę .
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 24 pazdziernika 2008, 19:32
Uciekł mi komentarz. Nie chodziło mi o rzeczy nietrwałe. Chodziło mi o rzeczy absolutnie trwałe, rzeczy , które kiedyś były przekazywane z pokolenia na pokolenie, z ojca na syna, z matki na córkę, które żyły z rodzinami, były ich częścią. Stare serwisy, stare kredensy, stra broń.
Oczywiście zostały ale w muzeach, nawet domowych. Nie stanowią już jednak częsci rodziny.
Zamieniliśmy je na rzeczy nietrwałe, wyrzucane po krótkim ich życiu albo też zużyciu, lub rzeczy bardziej trwałe, na które przemija moda i których się pozbywamy.
Nasze rzeczy to rzeczy nietrwałe, będące symbolem dzisiejszej nietrwałości i bylejakości. Dlatego piszę te moje z dużej litery.
Co do stylu, to się zgadzam, pewnie jest zbyt pompatyczny.. Już część dużych liter wyrzuciłem. Może jeszczę trochę wklepię go w ziemię.
Pozdrawiam
Marek Dunat
Marek Dunat 24 pazdziernika 2008, 20:00
ależ ja o rzeczach trwałych pisze Andrzeju . zaczynam je chomikować . pomijając antyki - do których mam cała góre sympatii , zaczynam ciułać i chować ,,na zaś,, zupełnie bzdurne i niepotrzebne rzeczy. czas z tym skończyć . widzę ,że juz tych kilkA usunietych wielkich liter, ,,przejrzało,, tekst.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 25 pazdziernika 2008, 10:21
Dobry to jest tekst. W A.T. stylu. : )
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 25 pazdziernika 2008, 22:41
Pewnie wpadam coraz bardziej w kaznodziejstwo. Muszę jednak skręcić na chwilę w bok. Dziękuję za dobre słowa po kazaniu.
Pozdrawiam
norem 2 listopada 2008, 17:33
Już wiem, dlaczego moj limeryk o dziennikarce z Radia Maryja, dostał od kolegi taką feralną ocenę. Dzięki, że kolega zechciał mimo wszystko go przeczytać. Co do wiersza kolegi, czytałem już lepsze wiersze z gatunku poezji moralizatorskiej, ale i gorsze też. Sytuuję go w ocenie wartościowy, ponieważ jakieś wartości kolega przekazuje w tym wierszu, ku rozważeniu
przysłano: 21 pazdziernika 2008 (historia)

Inne teksty autora

Pleśń
Andrzej Talarek
Przesilenie wiosenno letnie
Andrzej Talarek
Pierwszy dzień lata
Andrzej Talarek
Pentaemeron
Andrzej Talarek
Z Horacym o przemijaniu
Andrzej Talarek
Grochowiska
Andrzej Talarek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca