wszystko na co dzisiaj mnie stać to kilka przydługich wersów
wykaszlanych szykiem suchym jak język
i pieprzenie byle jakiej puenty
a przecież to tylko siedemnaście kresek nad wzorzec
mały kawałek ligniny zawarł w sobie cały
stan mojej głowy
duszę przelałem na papier
MD 21.10.2008