wrakowisko

joan

rozmowa z katem nic nie dała. potrzebny skalpel,
chętnie podetnie nitki trzymające przy życiu.
często oczekiwał zrozumienia, a może wybaczenia,
lecz tylko za kratami mówią tym samym językiem.
alkohol i dziwki to jego nowy pomysł na istnienie.
moralność schował głęboko do szafy, obok
na dwóch wieszakach powiesił;

blondynkę w czerni,
brunetkę w żałobie.

joan
joan
Wiersz · 23 października 2008
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    heh.. ile jeszcze wierszy mu będzie dane?:))

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    Grzesiu nie czytasz pożegnania?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    a ile się można żegnać?:D:DD:
    to pożegnanie.. podoba mi się i tylko tego skalpela to bym wysłał gdzies do..:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    ech - ale by mi tam pasowała brunetka w welonie ! :D co prawda los ten sam , ale za to jaki kolorystyczny kontrast.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Mojry. Skojarzenie z mitologią dodaje smaczku tekstowi.

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    dziękować :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Tak czytam i czytam i nie zdecydowałem się na ocenę. Ta blondynka w czerni nie daje mi spokoju. Czy jej się wydaje , że jest w żałobie? Mojry? Może? Były trzy.
    Nie czuję przesłania. Czy ma z sobą skończyć? Skalpelem? Czy nadal się bawić?
    POzdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    Mojry to fajne skojarzenie- i coś w tym jest- Pan A ma nosa - co z tego że były trzy jak tylko o dwóch warto mówić:P

    Andrzej- nie będę tłumaczyła bo przecież wiersze każdy ma czuć w sobie, nie czujesz? cóż trudno:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • 3EYE
    ja go czuję choć nic nie rozumiem ))-; podoba mi się ten nietypowy kontrast na końcu.
    cicho....

    czytam po raz enty...
    coraz bardziej rozumiem...

    doczytawszy między wierszami skłaniam się ku ocenie. ^^

    · Zgłoś · 16 lat