Nie mamy nic wspólnego
z Romeo i Julią,
z Tristianem i Izoldą też.
Jestem deszczem,
jestem twoim wschodem zaniedbanym.
Jesteś wiatrem,
lubisz wiać również na zachód,
jej zachód.
Nie mamy nic wspólnego
z wizjami przyszłości,
z smutkami przeszłości też nie.
Nie jesteś plusem,
a ja nie jestem minusem.
Więc czemu tak trudno
pożegnać się z uciekającym
oddechem?
Rozumiem.
Ale czemu jednak odchodzisz
do przyzwyczajenia ?
Bo jesteś wiatrem,
bo lubisz wiać na zachód.
A ja jestem tylko wschodem.
Bo nie mamy nic wspólnego
z współczesnymi
Romkami, Julkami, Trisianami, Izoldami.
Bo nie mamy nic wspólnego
oprócz tego.
Tego czego nie widać.
Tym, razem jestem na nie , szatnio