nie jestem nie byłam nie będę filozofem
wydziera się prawa półkula na kowadle wykładu
o krytyce praktycznego rozumu pana immanuela
zamknij się mówię grzecznie
i puszczam jej kołysankę
nie jestem nie byłam i nie będę szarym kartoflem w misce twojej czaszki tresowanym hockiem klockiem na miarę orzechowej małpki
sztucznym pazurem i świeżo malowaną techniką perswazji
wolisz być posłuszna czy wolisz mi ulec czy wolisz sama zrozumieć
że jak joanna coś postanowi to nie ma chuja we wsi
i właśnie, że będziemy filozofem