lśnią. skąd ten blask, ten blask co przymruża
powieki. wpisany w zmarszczki mimicznie obraz.
konserwując pamięć pocieram myśli o siebie.
ciążymy sobą wzajemnie. zbyt wiele planując
zabrać w podróż, kolejny raz pakujemy walizki.
przed wyjazdem przysiadając na chwilę. przesądnie.
irchowym skrawkiem przecieram szklane oczy
polerując pierwsze wrażenie. retrospektywnie
wrzucam bieg. silnik krztusi się arytmicznie.
(o) lśnienie
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka
Wiersz
·
9 listopada 2008
-
Marek Dunatczy jesteś pewna zasadności tej powtórki w pierwszym wersie ? czy forma ,,sobą ,, w pierwszym trzeciej jest poprawna ? czy nie powinno być raczej ,, sobie ,, ?
-
Anna Nawrockajestem pewna zasadności powtórki, Marku. sobą... w pierwszej wersji miałam sobie sobą, gdybym zostawiła sobie to by było ot tak, sobie. ufff! dużo tych sobie ;) chodziło mi o to by wyrazić wzajemne ciążenie jednej i drugiej stronie, nie wiem jak inaczej.
-
Marcin SierszyńskiW każdem razie tekst jest dobry, przyjemnie się czyta i to jest główna zaleta tego tekstu.
-
Anna Nawrockaprzyjemnie powiadasz ;) zastanawiałam się nad zmianą tytułu na zwyczajne o lśnieniu /mechanicznie/ czy potrzebny tu nawias? hmmm...