Pamięć Żołnierza

Matessoch

 

Zimny las, stukot kopyt

Jeden krzyk, do walki brać!

Jak sępy na padlinę, jak pies na gnat!

Wróg zaskoczony, strzela w nas.

Krew na śniegu rozlana jak litery przysięgi składanej skazującej nas na śmierć.

Taki już żołnierza los, że ginie jak pod kosą kłos.

I dlaczego walczyć musimy?!

Nie wiem sam,

Może dla zniczy na tych szarych grobach,

Może dla tych tablic głoszących:, „Że zginął z honorem”

Taki już jest świat,

Ktoś musi w końcu umierać za dobra kraj,

Za każde źdźbło, za ten cichy wiatr.

Ale czy to sprawiedliwe jest?

Odpowiedz sobie na to sam,

Bo ja już jestem u raju bram….

Oceń ten tekst
Matessoch
Matessoch
Wiersz · 12 listopada 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Ja nie widzę żadnego potencjału. Kolejny tekst wyrwany z jakiegokolwiek kontekstu kulturalno - epokowego, nawet tu nie ma postmodernizmu. Trzeba czytać, zanim się coś samemu napisze, dużo czytać.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • ew
    ale jeśli masz 14 latek tylko, to pisz pisz, bo widać potencjał w tym co nam pokazałeś.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • ew
    Inwersje, które stosujesz są bardzo nieudane.
    Krew na śniegu rozlana jak litery przysięgi składanej skazującej nas na śmierć. - jedyny dobry wers, wers, nad którym warto przystanąć, reszta patosem podszyta, co sprawia, że sztucznością zalatuje całość.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • .
    Poeci
    było to w 'dramacie'
    może to faktycznie dramat ;)))

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Dalemir Singer
    hm. z profilu Twojego wyczytałem, że sympatyzujesz z rastuchami. a tu wiersz o wojnie?
    niestety słaby. to poprostu kilka zdań, z których żadne nie ma w sobie choć odrobiny liryzmu. temat ujęty banalnie.
    witaj;)

    · Zgłoś · 15 lat temu