cukierek albo psikus

joanna michalczuk

 

świat roztapia się jak landrynka

w ustach roześmianego dziecka

a my w coraz większej beztrosce

 

teraz na pamięć uczymy się

kodów do głowic atomowych

i rozdzierania kwantów na nowe kosmosy

 

w zachwycie gubimy szczęki na

firmamencie małego wszechświata z czasów średniowiecza

z centrum wszystkiego gdzieś w jerozolimie

nie zazdrościmy naszym kalekim prototypom

którym lata świetlne zajmowała podróż

by sprzedać kożuchy i kupić przyprawy

 

jesteśmy bardzo mądrzy bo umiemy

tańczyć na środku ulic tańczyć w butach na obcasie

tańczyć do wszystkiego ze wszystkim w ramionach

 

i mamy teorię że kiedy przyjdzie co do czego

ziemia zniknie uśmiechnięta

ostateczny symbol radości

- cukierek musujący

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
joanna michalczuk
joanna michalczuk
Wiersz · 17 listopada 2008
anonim
  • Jacek
    Doskonały?Nie. Bardzo, bardzo dobry jak sądzę. Muszę pogratulować autorce. Te wiersze mają serce i ono nie tylko jest- ono bije.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Karol Ketzer
    tobie urughai to się ostatnio nic nie podoba widzę ;] wiersz jest kapitalny może czasami trochę aż za kapitalny , misterna konstrukcja historyczno-fizyczna wpleciona w sentymentalny klimat w dobrym tego słowa znaczeniu. pozdrawiam

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Na sarkazm nawet ten bez podtekstów też trzeba uważać...................i brać za niego odpowiedzialność

    Dystansu, to teraz ja nabrałem do Twojego pióra.................mimo, że Twoje oczy o niego nie walczyły...

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • joanna michalczuk
    dziękuję Johannes. 'teraz' nie jest niezbędne, chciałam po prostu podkreślić kontrast między dzisiaj a historią z trzeciej części. bez żalu wywalam ;-)

    Mithril... przywykłam obracać się w towarzystwie ludzi, którzy maja odrobinę dystansu do siebie i świata. być może to z tego wyrasta moja wiara w jasność i czytelność mojej ironii. jeżeli odebrałeś mój komentarz jako bezpośredni wyraz moich przekonań - pomyliłeś się. ja też - co do czytelności moich zamiarów.

    pozdrawiam

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Joanno, akurat strofa wytknięta przez Urughai bardzo mi się podoba. Tak naprawdę to ona wyraża chyba cały tekst.
    Czy 'teraz' w drugiej zwrotce potrzebne? Ono niejako wynika z wcześniejszego 'my', jakkolwiek je pojmować.
    Jedynie ostatnia strofa pozostawia we mnie uczucie braku czegoś... tekst jako całość podoba mi się.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • joanna michalczuk
    bo to taki czas katastrof, Obama prezydentem USA, kryzys gospodarczy, koniec kalendarza Majów w 2012...

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Im bliżej finału tym gorzej...

    "jesteśmy bardzo mądrzy bo umiemy
    tańczyć na środku ulic tańczyć w butach na obcasie
    tańczyć do wszystkiego ze wszystkim w ramionach"

    .........................najbardziej katastrofalna strofa

    · Zgłoś · 15 lat temu