owady

Latte

 

ciśnienie spada a barometr wskazuje,

bezkompromisowo nadchodzące niże.

filiżanka miała dość kolejnego zalania, całkiem

nadwyrężyło jej się ucho od słuchania. nie zadzwonię.

 

choć mogłabym ci opowiedzieć o motylach,

ostatnio są bardziej ruchliwe i o ćmach,

które znalazły nowe lampy.

nie śpią choć powinny.

 

tak, przyznaję rację, niesamowite,

przecież jest zima.

 

dlatego jutro, zapakuję w kopertę parę skrzydeł,

wyślę. jedyne co pamiętam to adres,

dokładnie.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 11 głosów
Latte
Latte
Wiersz · 21 listopada 2008
anonim
Usunięto 3 komentarze
Wszystkie komentarze