mignął wtedy samochód
tak jak migały ulice
i domy spacerkiem
przechodziły obok
zakryłeś skrzydłami
kilka rozmarzonych minut
ustami zaznaczając
przyspieszone tętno
gdy wyłaczyłeś we mnie miasto
łza spadła na twoją koszulę
był tylko oddech
nasaczony pragnieniem
i wyspa bezludna
z milionem gwiazd
teraz jeszcze bardziej
istniejesz
"ISTNIEĆ BARDZIEJ"
beti027
beti027
Wiersz
·
25 listopada 2008
-
Anonimowy UżytkownikPodoba mi się wers 'gdy wyłączyłeś we mnie miasto'. Wyobrażam to sobie... piękne. Pozdrawiam.
-
ewobrazowo i prosto zapisane, chwila pragnienia ujęta bardzo zgrabnie
-
Marek Dunatjest kilka fajnych metafor w wierszyku . takich jak choćby ta o ,, domach spacerkiem przechodzących obok,, . jest fajny klimat. psuje sporo ta ,, łza spadająca na koszulę,, , powiem tak - dwie pierwsze dwoma rękami na tak . dalej to już tylko ckliwy sentymentalizm. stoje z boku tego wiersza. niech sentymentalna Ew podejmuje decyzję . ja ,,nie,, nie powiem.
-
ewno to podejmuję
-
beti027dzięki :)
-
Karol Ketzernie bierz tego do siebie ale dla mnie do dosyć banalnie napisane