dogasają świece
we mnie nadzieja
jestem
niepotrzebnym prezentem
w powietrzu
krzyżują się życzenia
omijam je wzrokiem
w gardle zamarł
suchy szloch
odwracam twarz
daleko za plecami
dzieje się wigilia
we mnie nadzieja
jestem
niepotrzebnym prezentem
w powietrzu
krzyżują się życzenia
omijam je wzrokiem
w gardle zamarł
suchy szloch
odwracam twarz
daleko za plecami
dzieje się wigilia
daleko za plecami dzieje się wigilia ..
To jeden z tych wierszy, które chwytają prostotą przekazu. Mnie chwyciło