Pajęcza nić

Zbigniew Różycki

Gdybym sie drugi raz mial narodzic.
Gdybym przez zycie drugi raz isc.
Poszedlbym juz po innej drodze.
Bo teraz zabrnalem w pajecza nic.

W ktora sie strone bym obrocil
Wszedzie bezkresna snuje sie dal
Za pozno jednak bym sie zawrocil
Za pozno zegara cofnac czas

Nie czuje jeszcze pustki w sobie
Nie czuje jeszce ze siegnalem dna
Tak latwo sie nie poddaje.
I do powiedzenia jeszcze cos mam.

Oceń ten tekst
Zbigniew Różycki
Zbigniew Różycki
Wiersz · 29 listopada 2008
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    tak,stanowczo zdrowe i chylę czoła przed takowym
    i nikt nie napisał byś ty nie pisał:)

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marek Dunat
    no i zdrowe podejście . niestresujące. pisz waść ;)

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Zbigniew Różycki
    Prawdę mówiąc ja od oceniania, wolę czytanie. Wystarczy że moja partnerka wytyka mi błędy typu, - znów nabałaganiłeś, źle umyłeś naczynia czy przesoliłeś zupę. Ale jak ktoś lubi oceniać to nie ma sprawy. Ja się krytyki nie obawiam bo wiem że nie jestem poetą a piszę jak mam natchnienie i to mi pomaga.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marek Dunat
    no cóz Drogi Autorze. każdy z nas niesie swój Krzyż . jak nie taki to inny. każdy stara się odnaleźć jakiegoś Cyreńczyka do pomocy . czasami jest to pisanie wierszy . i chwała,że tak się dzieje. nie sposób jednak wymagać , by ktoś obcy , kto szuka w poezji przeżyć estetycznych głaskał za teksty z błędami , banalne, infantylne. sam piszesz, że adresowane są do konkretnych osób i pewnie te właśnie osoby odnajdują w nich coś więcej . ja niestety nie, ale na ile potrafię mogę powiedzieć co mi się w nich nie podoba. o ile oczywiście Ciebie to interesuje.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Zbigniew Różycki
    Gwoli ciekawości we wiersze pisałem po przebytej ciężkiej depresji i kilku próbach samobójczych, Pisanie wierszy było dla mnie pewną ucieczką przed chorobą. Terapią która wprawdzie niewiele pomagała, ale zawsze mogłem wyrzucić z siebie to co czuję w danej chwili nie dbając na poprawną pisownię. Ja teraz po kilku latach spokoju, nie mam zamiaru poprawiać coś, co napisałem ze zmąconym chorobą czasie. I cieszy mnie to że ułożyłem ok 200 wierszy. Większość jest skierowana do prywatnych osób i do zdarzeń związanych bezpośrednio z toczącą mnie chorobą.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marek Dunat

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    w drugim wersie stanowczo brakuje "miał"...
    bym się zawrócił- tragiczne!
    ostatnia strofa porażka totalna z tym stekiem knajpianych banałów!
    ogólnie skandal
    przepraszam

    · Zgłoś · 15 lat temu