między kolejnymi zmianami pościeli
łatwo marzną wdowy po żyjących mężach
jeszcze wspominają jak zeszłej niedzieli
czas im się nadymał i na skroniach tężał
gdy piec darmo trzeszczał a puste talerze
zerkały na placek spęczniały od śliwek
zegar powątpiewał ilością uderzeń
czy one potrafią być jeszcze szczęśliwe
czy może to szczęście to tylko tak sobie
wydumały babki spisując gawędy
młodość przestrzegały spod przymkniętych powiek
by darowanemu nie zaglądać w zęby
między kolejnymi wymianami liści
ciągle żałujemy za nie nasze grzechy
czy może już kiedyś szczęśliwi byliśmy
czy to tylko były zwyczajne uśmiechy
po a nawet między
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz
·
1 grudnia 2008
za dobre rady-wafelek:)
młodość przestrzegały spod przymkniętych powiek
- se teraz poczytaj :P
a i dodam że skromne....