za biedzony

Grzesiek z nick-ąd

żyję na skraju ubóstwa

kradną mnie wiatry tną mrozy

jak tu  nad sobą ustać

gdy nie ma gdzie się ułożyć

 

z Bogiem mawiają bliscy

kiedy wyruszam co dzień

tam skąd  powracaliśmy

o chlebie i o wodzie

 

najprostsze mierząc sprawy

miarą nadludzkich westchnień

słodkich więc przez to mdławych

byłem więc przez to jestem

 

i tylko kij na drogę

wierzy w następne kiedyś

bo leży gdzieś odłogiem

klepanie ciepłej biedy

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 4 grudnia 2008
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    a jakby tytuł razem był, to co?

    · Zgłoś · 15 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    w sumie nic:) a nawet więcej:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • ew
    Gdyby tytuł był razem, niemożliwe byłoby uchwycenie tego, że zabiedzenie peela trwało czas jakiś, nie mogłoby wtedy sugerować wszystkich tych przejść, które doprowadziły do biedy.
    Z drugiej strony , nie byłoby biedzenia peela za coś, za cudze grzechy, za cudze winy, nie byłoby kary za niewinność. Tak czytam tytuł.

    · Zgłoś · 15 lat
  • takacija
    i jak tu nad sobą ustać...

    · Zgłoś · 15 lat
  • 3EYE
    byłem więc przez to jestem ^^ wszystko świetnie, jest naprawdę świetny, tylko w ostatnim wersie delikatnie mi skwierczy. ale nie wiem co. ^^

    · Zgłoś · 15 lat
  • Marek Dunat
    no i co ? :)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    nic... tam byłem a teraz tu jestem:D:D:D

    · Zgłoś · 15 lat
  • 3EYE
    ot co ^^

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ja tylko zapytałam, Ewa.

    · Zgłoś · 15 lat
  • ew
    i dobrze zapytałaś Asiu , zastanowić mi się kazałaś nad tym, że często z samego tytułu można wiele wyczytać :)

    · Zgłoś · 15 lat
Wszystkie komentarze