wspomnienie wakacyjne

Grzesiek z nick-ąd

tamte wakacje są najlepsze
czas się zatrzymał tuż nad ranem
oddychaliśmy twym powietrzem
nie zakupionym nie sprzedanym

chleb co go Mietek w nocy upiekł
rozsiadł się resztką przy ognisku
a młodość chociaż jeszcze głupia
wiedziała przecież prawie wszystko

teraz gdy chodzisz na spacery
ślad po nas został placem zabaw
czas jak to czas do bólu szczery
rozmywa się w codziennych sprawach

pewnie jak ja mijanie wolisz
wcisnąć w przydrożne małe świątki
średnio nas wiek do życia stroi
i każe dziś we wszystko wątpić

jeszcze zostało kilka wzruszeń
nim śmierć się nam na karku zjeży
nim pojmie przestarzała dusza
że pragnie w coś na końcu wierzyć

jeśli ja pierwszy to pamiętaj
a jeśli ty to ja uklęknę
ta jedna noc była zaklęta
tamte wakacje były święte

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 9 grudnia 2008
anonim