sześć na dziewięć to wszystko na co liczę
gdy wieczór plecie trzy po trzy
skracając ułamki rzeczywistości
pomnóżmy się
kiedy 9 milionów ogołoconych
z trzech paczek mocnych
wścieknie moje sześć na sześć
wykupię przylądek niewymiernych
i będę go dzielił
jak mi zakazano przez zero
wszystkie moje równoległe
po życiu będą styczne
i nic do tego trzem
szóstkom
nie zmienią w trójkąt
kwadratu
Ładne Grzesiek, ładne. Jestem na tak zwane "tak".
para-nie-normalnych