Kochanie...
Mówiąc, że mnie kochasz to czy naprawde to czujesz?
Kochanie...
Dlaczego czasem dzieje się tak jak nie powinno się dziać?
Kochanie...
Czemu zawsze te osoby, które tak bardzo kochamy ranią nas wprost proporcjonalnie do naszej miłości?
Kochanie...
Nie myśl, że jestem silniejsza, bo się mylisz.
Kochanie...
Czy musisz stawiać mnie przed tą decyzją?
Kochanie...
Jeżeli chcesz, abym odeszła wystarczy jedno słowo, tylko jedno.
Kochanie...
przez Ciebie jestem przestraszona.
Kochanie...
nienawidzę tego, że Cię kocham.
Widzicie a nie grzmicie. Ja proponuję z Kochaniem te kwestie przedyskutować, jeśli się nasuną Tobie ciut bardziej oryginalne wnioski, ewentualnie pomysł na ich nie kiczowate zapisanie, zapisz. I pokaż.