Zima

Dorota

Codziennie przez trzy miesiące
spotykam ją, w białej sukni.
Uwielbiana przez dzieci,
kochana przez świętego.

Smutno gdy odchodzi,
Gdy zaś przychodzi - zabawnie.
Pojawia się i znika,
jak smutek na twarzy.

Dorota
Dorota
Wiersz · 14 grudnia 2008
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    zajrzałem w twój profil .. i wiem już ,że kiedyś napiszesz niejeden piękny wiersz
    pierwsza jest prawie gotowa
    druga niestety nie bardzo:)
    ale pisz!
    czytaj! i pisz!
    i czytaj... a potem pisz
    masz potencjał:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Michał Domagalski
    Taa... Miejmy nadzieję, że Grześ ma rację. Ja poczekam na następny.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    drugą bym tak widział:

    corocznie przychodzi odchodzi
    pojawia się zabawnie
    jak smutek na twarzy

    i jeszcze jedna rada n początek zostaw interpunkcję w spokoju-bo tylko mistrzowie poezji umieją jej używać tak by nie kaleczyła poezji właśnie:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • estel
    W dalszym tworzeniu powodzenia, rady Grześka cenne weź sobie do serca, poczekamy na kolejne.

    · Zgłoś · 15 lat