Literatura

na zawsze (nie-dokończony) (wiersz)

ataraksja

zawsze jest teraz...

 

mogłoby coś zostać

nie zmieniać porcelanowego zapachu

kochanków wtulonych świtem w siebie

bibułkowego rumieńca na ustach

nie topnieć mimowolnie pod ciężarem oddechu

wschodzić w oczach jak pełnia w jeziorze

 

na jakieś mgnienie wystarczy

świętego obcowania z bolesnym uśmiechem

w drobnych dłoniach aż wolna wola

niewiele więcej nad szybkie nie i mozolne tak

lecz asfalt znów pachnie wiosennym deszczem

schwytanym łapczywie na lasso złudzenia

gdy przychodzą zabierać meble na strych

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
urughai
urughai 16 grudnia 2008, 13:17
bez zmian
porcelanowego zapachu kochanków
wtulonych świtem w siebie
bibułkowym rumieńcem

nie topnieje mimowolnie na ustach
pod ciężarem oddechu
wschodzi w oczach pełnią jeziora

na mgnienie wystarczy
świętego obcowania z bolesnym uśmiechem
w drobnych dłoniach

aż wolna wola

niewiele więcej nad szybkie nie
i mozolne tak
lecz asfalt znów pachnie wiosennym deszczem
schwytanym łapczywie w złudzenia
gdy przychodzą zabierać meble na strych

śladem stóp
pamiętających drzazgi
zakurzonych tęsknotą schodów



Ata..........................jakby co - to Wybacz
ataraksja
ataraksja 16 grudnia 2008, 16:03
wybaczam :) po prostu chyba Cię ciut zainspirowałam i napisałeś własną, bardzo męską wersję.
dla mnie Uru te skróty brzmią o wiele za mocno, tekst stał się zadyszany i zbyt porwany. ja napisałam wersję soft - być może ze względu na moją kobiecą miękkość, a być może dlatego, że akurat w tym tekście mimo kilku różnych obrazów poetyckich, wszystkie łączyłam nicią w kolorze "trwaj chwilo"...

bardzo Ci dziękuję za komentarz. i szalenie podoba mi się Twoje zakończenie, choć w moim nie ma tęsknoty, lecz coś zaczyna się. i kończy jednocześnie...
fajnie, gdy wiersz nie pozostawia obojętnym
Michał Domagalski
Michał Domagalski 16 grudnia 2008, 21:29
Ładna ta wersja soft. Podoba się.
ataraksja
ataraksja 16 grudnia 2008, 21:34
dziękuję Panie Michale :)
Marek Dunat
Marek Dunat 16 grudnia 2008, 23:24
no w zasadzie to ,, lasso złudzenia,, nie zdołało poczynić zbyt wielkich spustoszeń.
ataraksja
ataraksja 17 grudnia 2008, 07:39
bo dość trudno o to, gęsto tu i wszystko mocno się trzyma :)
a ja nigdy nie byłam, nie jestem, ale może kiedyś zdarzy mi się być poetką :))
przysłano: 15 grudnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca