Literatura

spowiedź (wiersz)

caffelatte

 

W imię Ojca
i Syna
i Ducha Świętego.
Mam lat
nie tak mało, ale
niezbyt wiele.
Ostatnio u spowiedzi byłem
na zeszłoroczną Noc Wielką , jak
kościół nakazał.
Od tego czasu nagrzeszyłem :
od wódki nie stroniłem ,
dnia świętego nie święciłem ,
matki i ojca nie czciłem,
imię Boga daremno brałem ,
piłem i w rozpuście żyłem.
Za grzechy żałuję o pokutę proszę.



Czy kochałeś ?
Słucham?
Czy kochałeś ?
Kogo ?
Czy kochałeś?
Nie kochałem.

Trzask.Prask.
Nie ma mnie dla nikogo.

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 20 grudnia 2008, 12:48
Ej, to mi się nawet podoba. Trudno mi streścić, co dokładnie. Historyjka niczego sobie, kojarzy się mi z J a s m i n u m. I takie, no niezłe.
Michał Domagalski
Michał Domagalski 20 grudnia 2008, 18:00
Wystarczyło by "od wódki nie stroniłam" albo "piłam" - po co oba?

Całość: że niby kto nie kocha, nie istnieje? Hm? Można pić, w rozpuście żyć, a wystarczy wziąć się w miłosne objęcia rzucić?...
A o jaką miłość on pyta? Czy to czasem nie zbyt ogólna wartość?

Pozdrawiam!

Ja niestety przeciw.
Marek Dunat
Marek Dunat 21 grudnia 2008, 00:17
i ja przeciw. dobiła mnie wielkość czcionki. naiwnie też odpowiedziałem na pytania.
przysłano: 19 grudnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

Dialog
caffelatte
Łakoć
caffelatte
Procenty
caffelatte
idylla
caffelatte

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca