Bez tytułu

Maja

Żebrzę o jedno słowo pod bramą twoich warg,

o jedno spojrzenie błagam źrenicę.

A ty tak tkwisz jakbyś zapadł w letarg,

Patrzysz na ulicę.

 

Dziś stoję przed drzwiami twego serca.

Do drzwi stukam - nikt nie otwiera.

Chwytam za klamkę - dla mnie zamknięte.

Teraz już wiem jaka z ciebie sknera!

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 2 głosy
Maja
Maja
Wiersz · 21 grudnia 2008
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Do tego jeszcze rym krakowsko- częstochowski....

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marek Dunat
    przykro mi Maja. prymitywne środki . metafory rodem z szafy ciotki Klotki . no niestety- to nie jest fajny wiersz.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    'brama warg', 'drzwi serca' , 'twego' zamiast 'twojego', sama tematyka z kręgu nieodwzajemnionej miłości - to wszystko, niestety, klasyczny poetycki kicz. inaczej nie umiem tego nazwać.

    · Zgłoś · 15 lat temu