Literatura

Bez tytułu (wiersz)

Maja

Żebrzę o jedno słowo pod bramą twoich warg,

o jedno spojrzenie błagam źrenicę.

A ty tak tkwisz jakbyś zapadł w letarg,

Patrzysz na ulicę.

 

Dziś stoję przed drzwiami twego serca.

Do drzwi stukam - nikt nie otwiera.

Chwytam za klamkę - dla mnie zamknięte.

Teraz już wiem jaka z ciebie sknera!


fatalny 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
postmoderne
postmoderne 21 grudnia 2008, 12:13
'brama warg', 'drzwi serca' , 'twego' zamiast 'twojego', sama tematyka z kręgu nieodwzajemnionej miłości - to wszystko, niestety, klasyczny poetycki kicz. inaczej nie umiem tego nazwać.
Marek Dunat
Marek Dunat 21 grudnia 2008, 17:41
przykro mi Maja. prymitywne środki . metafory rodem z szafy ciotki Klotki . no niestety- to nie jest fajny wiersz.
hosala 22 grudnia 2008, 12:44
Do tego jeszcze rym krakowsko- częstochowski....
przysłano: 21 grudnia 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca