nie powiem nic

effata

często
zataczam się między słowem a zdaniem
upity realnym spojrzeniem
jakże pięknie teoretyzować
ubierać kolejną myśl w przykrótkie spodnie
literom przeszczepiać serce
nie byle jakiego słonia

czasem
wysypię piach z uszu
w jednoosobowych podróżach
bywa go wiele
wcisnę na nos moje okulary
wiadrem wyniosę powstałe pomysły
swoje odczekam

nigdy
nie znajdę słów dopasowanych do myśli

effata
effata
Wiersz · 25 grudnia 2008
anonim
  • ew
    wracasz do formy
    podoba mi się bardzo, najbardziej: "literom przeszczepiać serce
    nie byle jakiego słonia"

    · Zgłoś · 15 lat
  • Ir
    "do myśli w ostatnim wersie", powtarza się, więc może bez tych myśli ?
    Bardzo na tak !...literom przeszczepić serce.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Michał Domagalski
    No, pozytywnie.

    · Zgłoś · 15 lat