Raz ujrzałam słońca bramy,
raz wśród gwiazd odpoczywałam,
w barwy, które z bajek znamy,
obraz twój raz ubierałam.
Kiedyś snu blaskiem spokojna,
nocy płaszczem otulona,
w księżycowe szaty strojna,
odkrywałam twe ramiona.
W deszczu strugach wykąpana,
z mgłą na łąki opadałam,
z pierwszym ptakiem rozśpiewana,
twoje usta całowałam.
Barwnym kwiatom , tak przychylna,
pszczół koncertu wysłuchałam,
kiedyś każdym słowem silna,
się w twe oczy wpatrywałam.
Każde z twoich obięc znałam,
każdy dotyk, pocałunek,
to na ciebie tak czekałam,
-dzień ten , to jak podarunek.
Pozdrawiam.