"Nareście razem"

ola310375

Raz ujrzałam słońca bramy,

raz wśród gwiazd odpoczywałam,

w barwy, które z bajek znamy,

obraz twój raz ubierałam.

 

Kiedyś snu blaskiem spokojna,

nocy płaszczem otulona,

w księżycowe szaty strojna,

odkrywałam twe ramiona.

 

W deszczu strugach wykąpana,

z mgłą na łąki opadałam,

z pierwszym ptakiem rozśpiewana,

twoje usta całowałam.

 

Barwnym kwiatom , tak przychylna,

pszczół koncertu wysłuchałam,

kiedyś każdym słowem silna,

się w twe oczy wpatrywałam.

 

Każde z twoich obięc znałam,

każdy dotyk, pocałunek,

to na ciebie tak czekałam,

-dzień ten , to jak podarunek.

 

ola310375
ola310375
Wiersz · 30 grudnia 2008
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Nie ma w nim nic, co wnosiłoby świeżość do tematu starego jak świat. Jeden z tych, które można wpisa na szkolnej walentynce. Gdyby chociaż był napisany poprawnie... "Nareście" - nie znam takiego słowa, podobnie jak "obięc". Rytmika też klęka miejscami chociażby na początku drugiej zwrotki. Może gdyby zamieni sen i blask miejscami w szyku... Trzecia całkiem do wycięcia...
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • estel
    Jeśli nie umiesz napisać po polsku tytułu, ja nie będę tego czytać.

    · Zgłoś · 15 lat
  • annabell123
    No teges...kurde...cienko..

    · Zgłoś · 15 lat