Literatura

nasze dziecko martwe (wiersz)

Marti

dziecko nasze martwe

nie widać czy on czy ona

mała karykatura nas obojga

płód w spirytusie nie ssie palca

ręką sięga ponad taflę i chwyta za papierosa

złapał oddech, mentol

ma po mnie smak w ustach

słów brak twoje geny skłóciły się z moimi

kreaturka niezdolna by kochać

nie poślubi nikogo

gorące nienarodzone dziecko

przyssało się do mojego sutka

pragnie równie gwałtownie jak ty

kochajmy je to nasze dziecko nigdy nie poczęte

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 4 stycznia 2009, 13:50
Myślę sobie , ze zbyt dosłownie to zapisałaś, no i niepoczęte piszemy razem
przysłano: 2 stycznia 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca