oda do weny

Puchu

Weno ma twórcza

gdzieś Ty się podziewała

gdym ja dzień cały usilnie Cię szukała

błądząc po bezdrożach nicnierobienia

i będąc na kształt tego ostatniego lenia

 

Bez Ciebie nie ma sensu jakiekolwiek działanie

bo choćby włożył człowiek największe swe staranie

efekt marny powstanie-brakować będzie owej soli

bez której wszystko inne kolokwialnie się p*******

 

Niczym płucom powietrze potrzebna jesteś duszy

kiej ten deszcz ożywczy po długotrwałej suszy

dzięki któremu pustynia zakwita kwiatami licznymi

a stworzenia się cieszą wodami pitnymi

 

Przywołać Cię nie sposób żadną siłą niestety

pojawiasz się i znikasz jak to zwykle kobiety

nie mając miejsca stałego swego przebywania

wędrując nieustannie po wykonaniu zadania

przez człeka mocą Twą niezwykłą natchnionego

i niezmiernie z powodu tego uradowanego

 

Bądź jednak łaskawsza częściej się pojawiaj

i do mej duszy regularnie przemawiaj

gdyż jesteś mi niezbędna na każdej płaszczyźnie

w przeciwnym razie wszystko utknie na moralnej mieliźnie

i z braku poczynań mych twórczych świat ucierpi wiele

wzrok swój zatrzymując na doczesnych spraw popiele

zaś sesja ma pod znakiem zapytania stanie

a wraz z nią nadzieja na dofinansowanie

(rentą naukową)

 

 

 

 

Puchu
Puchu
Wiersz · 4 stycznia 2009
anonim