Raj - kraj mlekiem i miodem płynący
w nim za szczęściem człowiek by nie gonił
cech najlepszych nigdzie nie roztrwonił
i dla innych miał uśmiech gorący
po co Ewo to drzewo wybrałaś
gdy drzew innych były tam miliony
straciłaś owoc i Raj utracony
chciałaś grzechu więc go skosztowałaś
grzechem była Helena Trojańska
potem z grzechem wojny krzyżowe
rosły w grzechu świątynie wciąż nowe
blask straciła kontyna pogańska
po co Ikar poleciał do słońca
czy mu skrzydła miast ramion wyrosły
lecz zamiary nad siły przerosły
zwiędły skrzydła nadmiarem gorąca
jak Alicja przemierzamy baśnie
uciekamy od świata szarości
zakręceni ścieżkami próżności
a Raj niknie i jak baśnie-gaśnie
spójrz dziś Ewo na to drzewo życia
na wierzchołku jest Raj utracony
ile drogi masz do przebycia
od korzeni aż do Raju korony
raj utracony
bronek z obidzy
bronek z obidzy
Wiersz
·
6 stycznia 2009
A tak poważnie.. rymy stosujesz częstochowskie, rytm gubisz co jakiś czas, Raj powtarza się tak często, ze się go na pamięć nauczyłam. Jako balladę.. może bym i to kupiła, jako poezję, w której miałaby jakaś głębia drzemać - nie,a jeśli drzemie, to uśpiłeś ją na długo i głęboko tymi rymami.
Ja zaś mam nadzieję, że nam faktycznie bronek jeszcze pokaże ;)