oddech

Grzesiek z nick-ąd

a jeśli tchnienia tyle

o ile wiatru w płucach

to czy wciąż się nachylam

nad tym co jeszcze muszę

 

nad tym co jeszcze kradnie

ostatni powiew duszy

i co ma spaść to spadnie

i co ma kruszeć skruszy

 

a po tym oddech nagle

lgnie no bo przecież trzeba

w małym kubeczku na dnie

schnie moja stara bieda

 

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 8 stycznia 2009
anonim
  • ataraksja
    po pierwszym czytaniu maleńka uwaga - czy nie sensowniej zabrzmi `i co ma kruszeć skruszy`?

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    'lgnie no bo przecież trzeba' - ja bez 'no' czytam. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Dodam, że widzę 7, ale ten wers wspomniany wyżej jakoś wybija z rytmu. Może: 'przylega bo tak trzeba'? Z drugiej strony te 'lgnie' takie bardziej pieszczotliwe... Ty znasz swój zamiar, Tyś Autor.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    nie miałem zamiaru-tylko pisałem... a jak piszę to nie liczę.. a jak wyszło niech i będzie.. choć wszak i errata była:)
    dziękuję:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Już nic nie mówię...

    · Zgłoś · 15 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    oj tam zaraz...
    no lgnie to takie fajne słowo.. no:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • estel
    "i co ma spaść to spadnie" - a niech to szlag trafi, to nieuniknione spadanie. Mam nadzieję jedynie, że i w drugą stronę zależność działa.
    Wiersz jest Grześ jest wiersz.

    · Zgłoś · 15 lat