a jeśli tchnienia tyle
o ile wiatru w płucach
to czy wciąż się nachylam
nad tym co jeszcze muszę
nad tym co jeszcze kradnie
ostatni powiew duszy
i co ma spaść to spadnie
i co ma kruszeć skruszy
a po tym oddech nagle
lgnie no bo przecież trzeba
w małym kubeczku na dnie
schnie moja stara bieda
dziękuję:)
no lgnie to takie fajne słowo.. no:)
Wiersz jest Grześ jest wiersz.