rębacz

bronek z obidzy

zginał plecy worek zgrzebny
gdzie wśród rzeczy niepotrzebnych
miał przyrządy do ostrzenia
złom z kamienia
w kształt osełek wyciosanych wygładzonych
licem ostrza co na przestrzał przy rąbaniu
cięło tor w powietrza drganiu

wprawną ręką prowadzony topór
dopadając kloca rwał na dwoje drewna słoje
strzelał pień jak proca w ręce
która już nie może więcej

gawiedź go nazwała katem lecz to on był jej ofiarą
często topór przed tą zgrają ciął powietrze
rzekłby kto wysłannik piekła gdy na wietrze
wiatr wplątywał siwe włosy w mocne ciosy
wielki niczym Goliat z pyłu wykopany stóp tysiącem
z drogi wysuszonej słońcem
lecz pod ciosem nikt nie krwawił
machał jakby błogosławił
znacząc krzyż wzniesiony w trwodze

w końcu topór wsparł przy nodze
zawstydzony zuchwałością
wszak dla innych był marnością
dziurę wiercił szpicem w ziemi
tępiąc rzaz pośród kamieni

gdy się całkiem ciżbie znudził
przestał jakby się przebudził
potarł kark z ósmym krzyżykiem
poszedł wolno do strumyka
drżącą ręką wziął osełkę
gładził ostrze przed robotą
znów kłak w ręce się wplątywał
a on śpiewał śpiewał śpiewał

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 4 głosy
bronek z obidzy
bronek z obidzy
Wiersz · 9 stycznia 2009
anonim
  • kaha
    Super poezja oby tak dalej...wszystkie sa zwierciadłem ludzkich doznań...dają wiele do myslenia...:):)pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Marek Dunat
    Ty jesteś samorodny diamencik . wydostajesz swoje umiejętności wprost z natury , to czuć na milę . żonglujesz rymami swobodnie . rytm wychodzi bezwiednie. dużą mam przyjemność z czytania Twoich wierszy.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ja jestem zainteresowana. Wstawiaj. :D

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • bronek z obidzy
    Dzięki,powiem Ci że nawet wiele wysiłku mnie ten tekst nie kosztował pomimo jeszcze nie starego wieku,pamiętam takiego człowieka u nas na wsi i nawet bywałem w tej gawiedzi,jak będzie zainteresowanie wstawię druga część,pozdrawiam

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Jestem pod wielkim wrażeniem. Czynisz ze spraw błahych wielkie. Czynisz ludzi wielkimi. Zaskakujesz - wyobrażając sobie rębacza, widziałam silnego mężczyznę w średnim wieku, a tu bach - siwy włos, ósmy krzyżyk. Wreszcie uczysz - musiałam poszukać sobie, co znaczy rzaz :)
    Trzecia strofa - perełka.
    Pięknie poprowadzona akcja i wyciszenie na koniec. Jak dla mnie, wyśmienicie.

    · Zgłoś · 15 lat temu