wakacje

eneloy

mróz był

za oknem

w izbie pachniało

czystą pościelą

 

piec w kuchni

skwierczał

od patrzenia

w iskierki

bolały oczy

 

wybieranie popiołu

cieszyło najbardziej

 

pilnowała go

gdy opowiadał.

nie idę daleko

śmiał się

 

brał nas do lasu

dawał poprowadzić

krowę za łańcuch

latem

eneloy
eneloy
Wiersz · 9 stycznia 2009
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Co wyście dziś z tymi krowami. NIe podoba mi się ten tekst. Miałki.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Twoje też mi się nie podabają.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Marcin Sierszyński

    · Zgłoś · 15 lat
  • estel
    Czasowników od groma, mam wrażenie, że czytam o jakichś czynnościach, właściwie bezcelowych.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "mróz był za oknem
    w izbie pachniało czystą pościelą

    piec w kuchni skwierczał
    od patrzenia w iskierki
    bolały oczy

    wybieranie popiołu
    cieszyło najbardziej

    pilnowała go gdy opowiadał.
    nie idę daleko
    śmiał się

    brał nas do lasu
    dawał poprowadzić krowę za łańcuch

    latem"

    ....................................dodając uwagi Estel

    · Zgłoś · 15 lat
  • 3EYE
    do tego świetnie zakończony, prawie da się usłyszeć westchnięcie, odetchnięcie, przy takich tekstach się odpoczywa, aż się miło robi. ^^

    · Zgłoś · 15 lat
  • eneloy
    dziękuję

    · Zgłoś · 15 lat
Usunięto 1 komentarz