Wspomnienie z dzieciństwa (wiersz)
Strielnikow
W letni , parny wieczór
Spoglądam przez oszklone drzwi
Uliczne lampy wabią ćmy
Nocne motyle, przybywają na spotkanie
Prowadzone światłem , jak statki przez morskie latarnie
W chaosie zderzeń , trzepocie skrzydeł
Na tle wzniosłych topoli , tworzą harmider
Za chwilę odlecą , w inne miejsce
Nie widzą księżyca , nie spotkają się więcej.
przysłano:
9 stycznia 2009
(historia)
przysłał
Strielnikow –
9 stycznia 2009, 22:45
autoryzował
Marcin Sierszyński –
14 stycznia 2009, 13:14
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się