Literatura

Wspomnienie z dzieciństwa (wiersz)

Strielnikow

W letni , parny wieczór
Spoglądam przez oszklone drzwi
Uliczne lampy wabią ćmy
Nocne motyle, przybywają na spotkanie
Prowadzone światłem , jak statki przez morskie latarnie
W chaosie zderzeń , trzepocie skrzydeł 
Na tle wzniosłych topoli , tworzą harmider
Za chwilę odlecą , w inne miejsce
Nie widzą księżyca , nie spotkają się więcej.  


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 13 stycznia 2009, 11:10
Podobają mi się te niebanalne, ciekawe rymy i dla nich jestem gotów przepuścić ten wiersz. Przeszkadza mi tu głównie sztuczny patos (wzniosłe topole, chaos zderzeń), brak mocnych momentów (a ten wiersz całościowo się nie broni). Jednak rymy - palce lizać. : )
przysłano: 9 stycznia 2009 (historia)

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca