wpół studni stanęło wiadro tylko że nienapełnione
nie wołały pić już usta choć spragnione
jak kopnięty pies odskoczył kamień kosą przeorany
nie przez to wykopany
nagle dłoń zwolniła pług który się zatoczył w bruzdę
stój! po czym lejce ściągły uzdę
coś sie dzieje na zachodzie gdzie się słońce za stok skłania
jak przesłania rzuca w koło trwożne blaski
łaski szepczą ludzkie wargi
choć nie one ślą te skargi
głowy zawieszone w górze
ręce pokazują smoki wyrzeźbione przez obłoki
promień jasny tworzy ślepia przelatując przez otwory
tych co ciągną jak potwory
nad tym wszystkim krzyż proroczy wpół zamknięte widzą oczy
wyobraźnią drzewo tworzą wyciosane ręką bożą
nic że mu brakuje ramion za to wiele innych znamion
dostrzegają tam bezwiednie układając w przepowiednie
bokiem wygładzone niebo krwawym morzem się rozlało
pociemniało w oczach z trwogi - Boże drogi
naraz jakieś dziwne błyski wytworzyły kształt kołyski
niosą ją niebieskie fale - patrz!
to jakby skargi żale jakieś nieme oskarżenia
w myśl przestrogi ostrzeżenia defilują wśród obłoków
w takt tanecznych chmurnych kroków
płyną wolno jak westchnienia wydobyte z dna sumienia
jak tęsknoty z głębi duszy które pewnie nikt nie słyszy
dłonie kreślą znaki krzyża słońce szybko się obniża
nagle błysk ostatni mały przemknął niczym anioł biały
skrzydłem dżwierze dnia zatrzasnął
przepowiednie skrył przed wzrokiem
całą ziemię okrył mrokiem
napełnione-spragnione,napotkany-schowany
to zapewne dobra chwytliwa piosenka ale moim zdaniem poezja wymaga od rymów nieco więcej:((
I całośc nie przekonuje, dużo mówienia, ale niewiele z tego zostaje, jak dla mnie przynajmniej.
pozdrawiam
Powiem tak, uwielbiam Twój sposób budowania napięcia - nawet najspokojniejsze niebo z obłokami ma swoją dramaturgię. Ze wszystkich osób piszących tutaj, to co do tej pory miałam okazję czytać, Twoje teksty są najbardziej dynamiczne. Zadam poważne pytanie: czy piszesz bajki dla dzieci? Jeśli tak, jestem zainteresowana - nie kpię, szukam coś nowego dla dziecka. Myślę, że bajki w Twoim wykonaniu byłyby rewelacyjne.
powiedzmy że ja jestem od rymów i je będę bacznie obserwował
a ty wkurzaj się i pisz,może coś zmienisz w sposobie rymowania?
p.s. i nie pisz takich bzdur że nie zwracasz uwagi na rymy ,bo gdyby tak było to by ich nie było:)
i uwierz mi ,że zwracam uwagę na treść tylko cóż powiedzieć gdy się czyta coś takiego:
skargi żale jakieś nieme oskarżenia
w myśl przestrogi ostrzeżenia bujają się wśród obłoków
czyz przestroga to nie ostrzeżenie? a więc ostrzeżenie o ostrzeżeniu? masło Bronku ! masło dla utrzymania rytmu, bez przemyślenia ładujesz całe stado bliskoznacznych słów i każesz doszukiwać się sensu
i uwierz mi że ja juz dawno oduczyłem się odwetów a krytykę chciałbym uważać za konstruktywną czego i tobie życzę:)
po drugie primo; w wierszach się nie szpera
po trzecie primo: nie napisałem że piszesz dla mnie ale skoro zamieszczasz tutaj mam prawo do własnego zdania w tym okienku
po czwarte primo: ano kto do kogo po kim to my już wiemy:D:D:D
po piąte primo:o co ci chodzi z tym lepszym to nie kumam
p.s. staram się krytykować konstruktywnie i w miarę możliwości pomagać,niestety nie każdy to rozumie odczytując to jako osobiste przytyki, ale jak powiedziała moja mądra znajoma : każdy kto coś pisze jest egocentrykiem w mniejszym lub większym stopniu
p.s. 2 myślę że lepiej napisać które rymy się nie podobają,który wers czy słowo niźli tylko : z wiersza nic nie zostało i rymy nie takie bez żadnych konkretów..
Po drugie-? to chyba już nie primo