Gdzie jest ten, który stanowi o słowie? Bierze
nogi za pas, stawia krzyżyk na dniach. Listopad
zaskoczył słotny, zasłonił oczy. Co się zmieści
w głowie, tego nie wypowiem, tego się nie da
zapisać jednym wzorem. Ktoś mi zwrócił odwagę
i widzę w kolorze.
krety nie ją
Gdzieś już cienką skorupkę drąży nikły zapach,
zawsze będzie tu wiosna. Na zapas.
"Ktoś mi zwrócił odwagę
i widzę w kolorze."
"zawsze będzie tu wiosna. Na zapas."
dwa cudeńka panno gwiazdo, reszta tak mocno do mnie nie trafia. wręcz dość wyciszona przy tych fragmentach /chociaż ja zmęczona, mogę odczytywać bardziej pierwotnie niż mi cywilizacja zezwala/
hayde, chciałabym pośnić. Albo chociaż pospać. Dzięk. :)
zastanawiałem się nad:
Co się zmieści
w głowie, tego się nie da zapisać jednym wzorem,
tego nie wypowiem.Ktoś mi zwrócił odwagę
i widzę kolory.
ale sam nie wiem czy aby rym nie nazbyt nachalny... a myśl co chcesz:)
myśli mi czasem kradniejsz-ale to dobrze i nawet ładnie:)
Grześ, znaczy, że czytam Ci po myślach, znaczy się strzeż. Merci.
Cóż, czytać tylko pozostaje i sobie ulubić to.