Wzrokiem wodząc za długopisem

kostroma

Kobietkę wyrwano ze snu. Szeroko zaciekawiła oczy, 
nie przeczuwając nabijania w butelkę. Ciągle zwodzona 
delikatnie przesuwała pazury. 

Nie uzurpuję sobie prawa do ocen moralnych, 
ale smutno wyglądała potem, liżąc łapy po bezbarwnej zabawie.

kostroma
kostroma
Wiersz · 3 lutego 2009
anonim
  • Jacek
    'Szeroko zaciekawiła oczy,
    nie przeczuwając nabijania w butelkę' Słowa to Twoja zdecydowanie mocna strona

    Ostatni wers bardzo intrygujący

    Poważnie jest na czym oko i myśli zawiesić. Bardzo dobry wiersz.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    zastanawiający,frapujący... świetny!

    · Zgłoś · 15 lat
  • Ir
    ....Ten fragment::"ale smutno wyglądała potem, liżąc łapy po bezbarwnej zabawie."....uświadomił mi,ż e już ten wiersz czytałam...i już wówczas mi się spodobał :)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Marcin Sierszyński
    Hohoho! W jednym moim wierszu jest bardzo podobne zdanie, jak w Twoim. : P
    Bardzo dobry tekst.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Michał Domagalski
    Faktycznie jest co poczytać i nad czym pomyśleć.

    · Zgłoś · 15 lat