„ szyby przez okno – ostatnich pięter”

Bukowski W.


uśmiechy twoje, ponad stopami grawitacje
do gwiazd, śliną do pestek
i księżyce w brzuch delfina 
 
na elipsie – epileptycznie.
obchodzisz o-koła – jak... albo to w okrąg
falowanie niebieskie w czerwoność

milimetrami słupa rtęci
mierzę spojrzenia
kaftanowy z bezpieczeństwa
zdecydowanie

teraz dalej
cóż za widok, na widnokrąg

… ból głowy - trzyma ręka
następnym razem
kiedyś

następnym

też w deszczu. popatrzę.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
Bukowski W.
Bukowski W.
Wiersz · 3 lutego 2009
anonim
  • Bukowski W.
    całe życie na kredycie :P

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Hm. Pytanie brzmi, czy autorzy korzystali z środków kogoś jeszcze innego? Pewnie kiedyś poznamy odpowiedź. ; ) Póki co, kredyt zaufania.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Bukowski W.
    dobrze zatem niech będzie, cóż próbowałem się bronić, ( może za słabo ) nie przetłumaczę .


    :(

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • ew
    no cóż, ja ręki nie przyłoże do publikacji bez użycia kursywy w tym wierszu.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Bukowski W.
    zatem prędzej wskazanie na powtarzalność pewnych środków, a do cytata dalej :P, ja nie wiem mnie tam nie było,
    / to działa też w drugą stronę, powiem jeszcze że zjada się i miesza kontekst w takim ujęciu :P

    to ja na to ?

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • ew

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Bukowski W.
    a to jakobym cytował kogoś - uważam za pogląd krzywdzący i niesłuszny :P

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Bukowski W.
    ale tu nie ma cytatów z nikogo

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • ew
    tyle , Że jeśli to cytat z czyjegoś wiersza, bez kursywy, nie zgadzam się na publikację

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Bukowski W.
    dzięki. obym :)

    · Zgłoś · 15 lat temu
Wszystkie komentarze