Siedzę
i nic nie mogę zrobić
mogę patrzeć
nie, wolę nie widzieć.
Stoję
pomiędzy spojrzeniami przechodnich
nie, nie chcę być nikim
cóż mi
Idę
nie w takt
nie, nie chcę nabijać rytmu
szarym
Biegnę
świat się rozpędza
nie, nie chcę uciekać
nie czas.
Patrzę
na wszystko z góry
nie, nie chcę bezczynnie siedzieć
tak przemjać.
reszta już coś niesie,przemyślę
ale ostatnią to ty przemyśl bo banałem kaszle!
na wszystko z góry
nie chcę bezczynnie siedzieć
tak przemjać.
Dlaczego używasz tak wielu słów? Większość jest absolutnie niepotrzebna. Ba! brzydzi tekst. A gdyby tak...
Siedzę
bezsilna
mogę patrzeć
Jesteś niekonsekwentna w używaniu interpunkcji. Raz walisz kropkę ( co wygląda jak mina na polu). Potem omijasz jak gdyby nigdy nic. W ogóle zbędna jets ta interpunkcja...Pamietęj, że używając przecinków, kropek etc zabierasz frajdę czytelnikowi trochę. Nie mówię zawsze, ale trzeba uzywac wszystkiego z głową, a w tym tekście interpunkcja nic nie wnosi. Te wstawki z 'nie, nie' są zbędne, moim zdaniem.
tylko po co
.....etc
Broń się przed tym nadsłowiem.
Nie powinno być 'przechodniów'?
Masz już 16 lat. Jakaś dojrzałość pewna się już z tym łączy. Myślę, że stać Cię na więcej.
Na razie: Nie!
literówka w ostatnim wersie
poczekam na inny jeszcze, jest mdło, nieciekawie, chociaż kombinacja z powtórzeniami dobrze wymyślona, ale słabo dopracowana i nuży