list który nie chce się napisać (wiersz)
Grzesiek z nick-ąd
"w bliskości śmierci być tak żywym,jak tylko się da"
powoli wszystko wraca
do norm przez Ciebie skreślonych
ślad po zardzewiałej brzytwie
zacieram drepcząc wokół
salomonowej bezradności
zima pakuje się powoli
dumna że ją zapamiętam
zmrożeniem wszystkiego poza
Twoim miejscem w ziemi
i kałużą kropli na uspokojenie
wiem obiecałem że będę więcej
opowiadał nie marudził byle
cokolwiek nadrobić albo
przynajmniej już nie przegapić
wmawiałeś mi jakoś tam będzie
dla mnie to jednak za mało
o Ciebie całego za mało
wyśmienity
10 głosów
przysłano:
4 lutego 2009
(historia)
przysłał
Grzesiek z nick-ąd –
4 lutego 2009, 14:18
autoryzował
ew –
8 lutego 2009, 17:01
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Tekst jest tym razem wyśmienity : ) Brawo: )
Dwie rzeczy, które trochę mi przeszkadzają:
1. "poza" kursywą -> tak dziwnie wygląda jeden wyraz kursywą.
2. salomonowa bezradność -> ale to chyba mój wymysł
ad 1. dlaczego dziwnie? gdyby to było kurwa to by było mniej dziwnie?
dzięki Ir.jaca ,Johannes:)
a czy ja wiem, czy kurwa kursywą nie byłaby dziwna?
Misiek!
Za świat piszesz inne wiersze, nie ma siły , żeby się w nich nie odnalazł stary czy młody, kobieta czy facet, nawet dziecko. Więc napiszesz ten list i całe to przejście do dnia codziennego, ocieranie się o nakreślone normy, potykanie się o wspomnienia.. napiszesz, tak że pospadamy z krzeseł , ja Ci to mówię.