moje voo doo (wiersz)
Grzesiek z nick-ąd
zamieszczam jeszcze raz.. :)
wdowy po mnie miotają zaklęcia
przeklinają zwiotczałe marzenia
były żaby a nie było księcia
sama bajka niczego nie zmienia
nie odczyniam uroków bo przecież
słowa spadną i zwiędną jak liście
wiatr rozdmucha po trzecim świecie
a ja będę biegł zamaszyście
po manowcach pełnych od śladów
tak nieznacznych jak bardzo nieznanych
wbijam szpilki w oczy sąsiadów
i zapałki w stwardniałe kasztany
na mieliznach nic nie jest proste
kompas z hukiem za burtę wyleciał
chociaż wiarą do życia dorosłem
to nadzieją wciąż jestem jak dzieciak
wyśmienity
11 głosów
przysłano:
16 lutego 2009
(historia)
przysłał
Grzesiek z nick-ąd –
16 lutego 2009, 22:04
autoryzował
Michał Domagalski –
18 lutego 2009, 00:21
przysłał
pik –
20 marca 2009, 17:10
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się