zlepek

Bukowski W.

wyrzucam szóstkę 
opadły mgły sercem lipca do kostek 
(międzyczasem narąbany
albo kamienniej ku soli, gloria, gloria) 
tak, pamiętam pozycją embrionalną
…wiesz - odbicia lustrzane
duchy z szafy

więcej piasku niż bursztynu
nić pajęcza   
twoje włosy o włos ale się gryzie
na ostrzu noża
na czubku w dyni euforią stanów
tak to zestawiam, moja terapia

(odciski) otarcia spojrzeń 
dlatego na oślep, delfiny księżyce 
bilety do celu
linie tramwajowe – papilarne.
tylko z tobą …

OPINIA


tempore criminis ograniczona
w stopniu znacznym
linią przerywaną, długa jest prosta-papilarnie
zawsze tak jakby… 
z tobą
w poczekalni 
obłęd

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Bukowski W.
Bukowski W.
Wiersz · 22 lutego 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Logika szaleństwa = brak logiki :D

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Bukowski W.
    a logiki miało nie być. kurde nie wyszło :P

    dzięki :)

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    na pewno do zrozumienia nie wystarzczy jedno czytanie. I sposób napisania jest absorbujący. To może się podobać. Mi się podoba. Ciekawe, ciekawe.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Michał Domagalski
    Czyta się to dobrze i właśnie owa logika szaleństwa sprawdza się tu. Może faktycznie ta "terapia" i ten "obłęd" mogły wypłynąc z wersów nie zaś tak w twarz je dałeś.

    Ale całość - TAK!

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Jest logika snu i logika jawy, i logika szaleństwa. Wykorzystanie tej ostatniej w tym tekście zdecydowanie mnie przekonuje, z jednym "ale" - użycie słów typu kawanaławę, jak "obłęd" i "terapia" jest, moim zdaniem, nie na miejscu. Ale poza tym - rozumiem

    · Zgłoś · 15 lat temu