Tryptyk – w drodze do Biblioteki Śląskiej

Marta

 

I

Jem cukierka idąc przez cmentarz

wypada czy nie wypada

poczęstować dać powąchać

skosztować polizać

patrzą na mnie stęsknione oczodoły

o słodka śmierci

 

II

Przechodzę niedozwolenie

ruchliwa ulica

wypatruję niebieskiego

niebieskiego samochodu

niebieskiego munduru

niebieskiego nieba

 

III

Stąpam po mokrym bruku

przemoczone buty

brud zimy czarny śnieg nieekologiczny

lecz naturalny

rzeczywisty

prawdziwy

Oceń ten tekst
Marta
Marta
Wiersz · 25 lutego 2009
anonim
  • Marta
    Dlaczego ten wiersz i ta autorka znalazła się pod moim profilem ?????

    · Zgłoś · 7 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    No cóż, nie jest to mistrzostwo, nie jest to nawet... ciekawe. Chociaż pierwsza część rzecyzwiście - z pomysłem i w dobrym wykonaniu, klamra jest wręcz znakomita. Natomiast reszta zaciera ogólne wrażenie banałem.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • estel
    W drodze to i dużo myśli człeka nachodzi. Jak tak sobie idzie i idzie. I myśli i myśli. Tu niebieskie, tam cmentarz. Tylko jak przychodzi do domu, to mógłby te spamiętane doznania jakoś tak potraktować słowem ciekawiej. A nie niebieskie to, niebieskie tamto. Ech.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Ir
    Tylko pierwsza !!!!

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    pierwsza dla mnie znakomita!
    reszty ...lepiej nie czytałem:((

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • p
    ojojoj za niebiesko :)

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Jacek
    Pierwsza jak cie mogę. Nawet spodobała mi się taka konwencja.

    W drugiej to mnie na niebiesko zrobiłaś i mi się ten kolor przeżarł.
    Nie lepiej 'ruchliwą ulicą'?

    Trzecia...podoba mi się nieekologiczny, acz prawdziwy śnieg. Reszta taka sobie

    Połowicznie biorę ten tekst, aczkolwiek liryka opisowa jest fajna : )

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ul. Francuska. ;)

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    1) a widziałaś grób Szatana? ;)

    2) uważaj, bo smerfy tam się czają, a poza tym to trasa L-ek i tras egzaminacyjnych

    3) mokre buty i panowie żule, co lubią się bawić w parkingowych


    taaaaa... skądś znam ten obrazek.

    · Zgłoś · 15 lat temu