w atmosferze powszechnej przynależności
obawiając się o gatunku zachowanie
dążąc do potwierdzenia wiary
w hałas wyzwolony z ciszy
wypisując,przepisując i skreślając
metryk terminy przydatności
na codziennych pokazach niezwykłości
niedostarczone do adresata
wątpliwości poddane są ciągłemu
klimatowi przyzwolenia na wymówki
by z końcem stwierdzić
byłem bliski doskonałości
i znów! coś ty się tak Łukasz uparł na te imiesłowy, przeca one ani ładne, ani mądre, ani... no bogate też specjalnie nie są - nie ma na co lecieć!
nooo.. i jeszcze jedno, wszelkie "-ości" też psują odczyt. do poprawki.
Jak dla mnie nudny w budowie, co powoduje wykorzystywanie tych samych końcówek w wielu wyrazach.