Rozwiązanie

joanna michalczuk

Jestem pożarem roznieconym z marzeń,
czarodziejką życia.
Trzymam czas na dłoni i mówię do niego
pieszczotliwie, miękko. Jestem mała,
ale rzeczy wielkie nie mają objętości
i dlatego mogę mieć je wszystkie.
Na własność.
Bez końca.
Jestem pożogą cisnącą w przestrzeni.
W kierunku. Radośnie. Do kolejnych brzegów.
Do linii granicznych pomiędzy strofami.
Do ludzi rosnących mi w jeziorach oczu.
Gościnnych przystani wysp na antypodach.
Do ciepłych poświat poligonów atomowych.
Kosmosu i wnętrza. Robaczkiem
świętojańskim na skrzydłach powietrza.
Materią i formą krzyczącą Ja Żyję!
Pierwotną energią. Jej miękką kaskadą.
Łagodną szaloną skrzącą kołyszącą -
- diamentem tańczącym na szybie.

joanna michalczuk
joanna michalczuk
Wiersz · 20 marca 2009
anonim
  • Jacek
    tak długo czekałem na Twój powrót!: ) Narobiłaś mi smaczku "Synkretycznie" i poszłaś;] Ja tu wrócę, bo się bardzo spieszę.

    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 15 lat
  • Marcin Sierszyński
    Byłoby naprawdę super, optymistycznie, gdyby nie dwa pierwsze teksty zalatujące ciężkim banałem. Tak mi się to widzi, reszta jest naprawdę wyjątkowa, to porównywanie siebie do pierwotnej energii, mmm. Przy okazji nastraja bardzo wiosennie. : )

    · Zgłoś · 15 lat
  • Michał Domagalski
    Ogólnie: Tak.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    'Jestem mała,
    ale rzeczy wielkie nie mają objętości
    i dlatego mogę mieć je wszystkie.
    Na własność.
    Bez końca.'
    i
    'Pierwotną energią. Jej miękką kaskadą.' - piękne, a i cały wiersz bardzo... energetyczny. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Jacek
    'Trzymam czas na dłoni i mówię do niego'

    'Gościnnych przystani wysp na antypodach. '

    '- diamentem tańczącym na szybie.'

    za to pomnik : )

    "synkretycznie" zwaliło mnie z nóg, było jeszcze parę perełek, a ten jest po prostu bez wad z kilkoma doskonałymi wersami : ) zostań: )

    · Zgłoś · 15 lat