wyjątkowo łatwo otworzyłem oczy
zmieniając soczewki na radosny odcień
szkoda że tylko tak mogłem zobaczyć
gdzie siedzi wygodnie
prawda i nie ma już czego strzec
a właściwie strzyc przed pożarciem
drzemiąc na straży
gdzie już dawno powstała
nie jedna wieża Babel
i siedzą wszyscy uczniowie
o nic nie prosząc
nikt nie musiał zawiązywać oczu
słuchając salw zapomnienia
niebo też wydawało mi się przejrzystsze
może przez brak płomieni
czy była potrzebna ucieczka
przegląd zbędnych fantazji
można się przecież zarazić
nowym wspaniałym światem
'wyjątkowo łatwo otworzyłem oczy
zmieniając soczewki na radosny odcień
szkoda że ta wersja nie może się sprawdzić'
pierwsze dwa mi się podobają mimo, że z lekka zalatują prozą. Te soczewki fajne. Trzeci jednak nie przejdzie. Ubierz to w coś, bo wygląda źle. Tak się mi wydaje. Wprowadzenie w pierwszej.
'gdzie siedzi wygodnie
prawda i nie ma już czego strzec
a właściwie strzyc przed pożarciem
drzemiąc na straży'
Mi się poczyniło nawiązanie do sceny z ewangelii. Pasuje mi interpretacyjnie. gorzka strofa. Na kolana nie rzuca, ale poprawna bardzo : )
'gdzie pokój kolorowy
w którym przy jednym stole
siedzą wszyscy uczniowie
i już o nic nie proszą'- oj zgrzyta. ojojoj. Nadsłowie się rozlewa. znaczeniowo lipa.Słaba. wywal niepotrzebne, i powinno się uratować. Pamiętaj, zawsze oszczędnie ze słowami. Poczytaj sobie Jaqinta wiersze, dużo się można nauczyć: )
'nikt nie musiał zawiązywać oczu
słuchając salw zapomnienia
niebo też wydawało mi się przejrzystsze
może przez brak płomieni'
Przemyślałeś dobrze taką formę wiersza jako swoiste rozmyślania? Bo tu juz zaczyna robić mi się z lekka nachalnie z takim "może" w domyśle. 'salwy zapomnienia' to brzydkie. Pierwszy wers dobry za to.
'czy była potrzebna ucieczka
przegląd zbędnych fantazji
można się przecież zarazić
nowym wspaniałym światem'
ironie wskazana. urozmaica. A poza tym za jasno, zbyt wprost.
Jak mówiłem Jest progres. Jak an moje, troszeczkę do poprawy : )
Pozdro.