wrócić tak zwyczajnie. przysiąść w fotelu,
on widział więcej i zna tajemnice,
wchłonął zapachy minionego czasu.
ręką co wspomnienie przywołuje,
pogłaskać echo o mnie. takiej jak niegdyś,
beztroskiej.
dni upływają wschodami bezimiennych
granic i zachodami przynoszącymi
na następne kiedykolwiek nowy powiew.
chciałabym być, ale ciągle tak mi daleko.
zbyt daleko do dawniej, do kiedyś, donikąd.
melancholijnie w dobrym tego słowa znaczeniu a czego jak czego melancholii mi panie ześlij:)
Ciekawie z tym echem, trafnie ukazałaś tęsknotę za powrotami , tymi spokojnymi i bezpiecznymi
Ew czy mówisz, że mam wysłać słońce na spacer ....:P pokombinuje :)